13.

Powoli wchodził po schodach na odpowiednie piętro, jednocześnie wybierając numer Majki. Kiedy tylko połączenie zostało nawiązane, usłyszał sygnał z półpiętra wyżej. Wbiegł na górę, zatrzymując się z zaskoczeniem.
- Maja? Co ty tu... - Urwał, kiedy podniosła w jego stronę opuchniętą od płaczu twarz. - Maja... - Kucnął przed nią.
- … - Wtuliła się w jego ramiona, wybuchając na nowo płaczem.
- Ciii... - Objął ją, gładząc jej głowę. - Chodź... - Po chwili odsunął się od niej i obejmując ramieniem, wprowadził do mieszkania. - Daj... - Pomógł jej zdjąć płaszcz i zaprowadził do salonu. - Co się stało? Byłaś u Sylwii?
- … - Przytaknęła. - Ja już... nie mam nikogo. - Wyszeptała. - Wszystkich straciłam. Wszystko zniszczyłam.
- Chodź... - Przygarnął ją do siebie. - Nie płacz... - Musnął jej głowę. - I nie mów tak. Wszystko się ułoży, zobaczysz... Sylwia...
- Nie mów nic. - Po prosiła. - Nie chcę wracać do domu. - Odezwała się po chwili, kładąc głowę na jego kolanach.
- Przecież wiesz, że zawsze możesz zostać. Tu zawsze jest dla ciebie miejsce. Nie płacz już, proszę... - Otarł jej policzek. - Przygotuję ci kąpiel i coś do ubrania, co?

Wyszła z łazienki ubrana w koszulę Przemka i od razu skierowała się do sypialni. Chłopak krzątał się po pokoju, zbierając jakieś teczki i papiery. Bez słowa położyła się na łóżku, wtulając się w poduszkę. Usiadł na skraju, odsuwając włosy z jej twarzy.
- Słońce... - Westchnął, dostrzegając łzy na nowo zbierające się w jej oczach. Położył się obok i objął ja w pasie, wtulając się w jej plecy i muskając jej głowę. - Nie płacz...
- Wiesz co jest najgorsze? - Odezwała się drżącym głosem po dłuższej chwili. - Wiem, że Sylwia ma rację... Tylko jednocześnie nie potrafię inaczej.
- …
- Mama wyjechała... wiem tylko tyle, ile mówi mi mecenas, to co myślałam, że jest na zawsze się kończy, a dzisiaj straciłam przyjaciółkę.
- Nie wiem co się dzisiaj stało, ale może po prostu obie musicie ochłonąć? A... jak już tak rozmawiamy... Wczoraj...
- Wiem. I wiem, że muszę to w końcu załatwić. Tylko... nie wiem jak. Nie wiem co bym mu miała powiedzieć... Boję się. To... zostanę sama, zniszczę wszystko na czym się opierałam... Nie umiem.
- Maja... - Objął ją mocniej. - Dla swojego dobra musisz to skończyć. Szarpiesz się tylko niepotrzebnie. Przyzwyczaiłaś się od jego obecności, może nawet uzależniłaś, ale bez niego też da się żyć, zobaczysz.
- Przepraszam. - Wyszeptała po dłuższej chwili.
- Co? Za co?
- Bo mówię, że... a... mam ciebie. Gdyby nie ty... - Odwróciła się przodem do niego i wtuliła w jego ramiona.
- Kiedy... znajdziesz siłę to skończyć... Wprowadź się.
Przez chwilę leżała nieruchomo z głową na jego torsie. W końcu podniosła się minimalnie, patrząc na niego zaskoczona.
- Jestem z tobą i chcę być zawsze. - Uśmiechnął się. - I... chyba przestaję sobie radzić z tym, że... z nim dalej mieszkasz?
- Przemek...
- Co? Chcę cię mieć wyłącznie dla siebie. - Spojrzał jej prosto w oczy. - Wyłącznie i cały czas. - Założył jej włosy za ucho i delikatnie przyciągnął jej twarz do siebie, by móc zatopić się w jej ustach.
- Przemek... - Odsunęła się.
- Zapomnij o tym wszystkim, nie przejmuj się... - Podniósł się na łokciu, zaczynając całować jej szyję. - To w niczym nie pomoże.
- Wiem... - Westchnęła, przeczesując dłonią jego włosy i pozwalając, by nie przestając jej całować, zaczął rozpinać guziczki koszuli, którą miała na sobie.
***

Wtulona w ramiona adwokata opuszkami palców delikatnie gładziła jego tors.
- Majka... - Westchnął, kiedy po raz kolejny rozdzwoniła się jej komórka. - Sprawdzić kto?
- Niech dzwoni. - Wtuliła się w niego mocniej.
W końcu odsunął się od niej, wstał i wyszedł z sypialni. Wrócił po chwili z dzwoniącym telefonem w dłoni.
- Kotek. - Wyciągnął do niej rękę.
Zakryła twarz dłońmi. Dlatego właśnie uparcie ignorowała dźwięk dzwonka. Była pewna, że to Paweł. Dopiero kiedy urządzenie przestało dzwonić, wyciągnęła po nie rękę. Otworzyła nową wiadomość i przez chwilę zawahała się. W końcu jednak wystukała krótką wiadomość, wcisnęła „wyślij” i odłożyła telefon na szafkę.
- Mam chociaż jakoś ładnie na imię? - Położył się obok niej, podpierając na łokciu.
- Proszę cię... - Westchnęła, zerkając na niego kątem oka.
Po krótkiej chwili jej komórka ponownie się rozdzwoniła. Spojrzała na wyświetlacz z przerażeniem odczytując ponowne „Kotek dzwoni”.
- Paweł... - Spojrzała na Przemka.

- Nagle zaczął się martwić...
- … - Rozłączyła połączenie, wyłączyła dźwięk i wtuliła się w ramiona chłopaka. - Było tak miło, miałam nie myśleć... - Zamknęła oczy. - Muszę się zebrać w sobie.
- Pomyślisz o tym co ci dzisiaj zaproponowałem? - Zapytał, gładząc jej plecy.
- Mieszkanie?
- Mhm...
- … - Podniosła głowę, by móc spojrzeć mu w oczy. - To jest szaleństwo. - Kąciki jej ust uniosły się minimalnie ku górze. - Ale... podoba mi się.
- Ii?
- … - Przytaknęła, po czym zatopiła się w jego ustach. - Nie rozmawiajmy już o niczym dzisiaj.
Skinął głową, uśmiechając się do niej ciepło i przytulił ją z całej siły.


***

Rzucił w końcu telefon na stół i usiadł na kanapie, zakrywając twarz dłońmi. Nie rozumiał co się dzieje. Przez cały dzień Majka nie odbierała jego telefonów, w końcu dopiero napisała krótkiego sms'a, że nie wróci, że jest u Olki i że się uczą. Dziewczyny często się uczyły, ale Maja zawsze wracała. Zawsze wracała wykończona, żeby się przytulić i powiedzieć, że go kocha.
Od kilku dni widział już, że coś się z nią dzieje. Coś złego. A on przecież naprawdę się starał, miał wrażenie, że wszystko się układa, ale widocznie tylko mu się wydawało. Koniecznie musiał z nią porozmawiać.

W końcu wstał, przechodząc do łazienki, wziął prysznic i położył się. Westchnął, wtulając się w jej pustą poduszkę.

Komentarze

  1. Ojaaaaaa <3
    Uwielbiam to opowiadanie, i nie, nie będę krzyczeć.
    Wręcz przeciwnie, całą sobą jestem za Przemkiem. Bardzo go polubiłam i zdecydowanie wolę jego, niż Pawła. Trooochę może to wszystko za szybko, ale możliwe, że dzięki temu ma ten urok.
    O samym pisaniu, to się rozpisywać nie będę, bo jak zawsze genialnie. A nawet z rozdziału na rozdział coraz lepiej. :)
    Świetne opowiadanie! Nawet nie wiem kiedy pochłonęłam całość! I oczywiście czekam na daleeej <3

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty